„Ojcowska miłość”
„Dzieci, podejdźcie proszę do
mnie. Mam wam coś ważnego do powiedzenia”. – powiedział tata jaskółka do swoich
pociech. – „Przed nami dziś zajęcia z nauki latania. Najpierw będzie
przygotowanie teoretyczne, bowiem zanim przystąpimy do praktyki, ważnym jest, żeby
poznać właściwości lotu w teorii”.
Dzieci słuchały taty z dużą
uwagą, a on, widząc ich zainteresowanie, kontynuował. – „Kiedy nauczycie się
latać, świat stanie przed wami otworem, już nic nie będzie niemożliwe do
osiągnięcia. Ja wam w tym pomogę, ale nie będę mógł zrobić tego za was. Chciałbym
pokazać wam cały świat, wyjaśnić jego tajemnice, ale nie zawsze będę przy was i
nie zawsze będę z wami. Będę was wspierał słowem, wskazywał, co jeszcze należy
poprawić i jakie błędy wyeliminować. Niekiedy wszystkim, co będę mógł wam dać,
będzie zapewnienie, że myślę o was i wspieram duchowo. Tę drogę pokonacie jednak same. To wasze życie i to wy
jesteście w nim głównymi bohaterami. Bez waszego czynnego w nim udziału, żadne
aktywność nie będzie miała większego sensu.
A teraz przystąpmy do nauki
praktycznej. Fruńcie już i nie oglądajcie się za siebie, bo cały świat na was
czeka. Wznieście się w powietrze i lećcie. Zdobywajcie szczyty, bo tylko
unosząc się nad ziemią, będziecie mogli podziwiać jej piękno w całej
okazałości. Tylko wówczas będziecie mogli dostrzec fascynujące kolory życia,
usłyszeć dźwięki, których dotąd nie mieliście możliwości poznać i poczujecie
smaki, które do tej pory były dla was obce.
Niekiedy towarzyszyć będzie wam
lęk, a innym razem nawet strach. Nie odrzucajcie tych emocji, mogą was wiele
nauczyć. Obawa przed tym, co nieznane istniała zawsze, jednak gdybyśmy kiedyś
nie zaryzykowali wbrew zdrowemu rozsądkowi, najpewniej nigdy nie wznieślibyśmy
się w powietrze i nasze skrzydła nie zostałyby należycie wykorzystane. Nie
bójcie się więc próbować, nie bójcie się podejmować nowych wyzwań, nie bójcie
się iść pod prąd i nie bójcie się żyć w poprzek. Tylko tak bowiem będziecie
mogli uzyskać szanse na zdobycie nowych, nieznanych dotąd światów. Tylko tak
zyskacie możliwość odkrycia skarbów wielkiej wagi. Tylko dzięki temu poczujecie
ciężar własnych marzeń.
Dzieci moje kochane, chciałbym,
żebyście wiedziały, że po opuszczeniu naszej dziupli, wznosząc się w powietrze,
zrobicie pierwszy krok do osiągnięcia dojrzałości. Drzwi zawsze będą stały dla
was otworem i zawsze będziecie tu mile widziani. Przekonacie się, że nie od
razu wasz lot będzie pełen gracji, nie od razu na waszych policzkach poczujecie
powiew wolności. Nauka ta będzie trudna, będzie żmudna, pełna wyrzeczeń, potu,
a niekiedy nawet i łez. Pamiętajcie o tym, że ja was podtrzymuję, kiedy
upadacie, wspieram, gdy tego potrzebujecie, służę swoim ramieniem, gdy opadacie
z sił i kocham, gdy… Nie, moja miłość do was była, jest i
będzie zawsze bezwarunkowa”.
Po tych słowach tata jaskółka
otworzył drzwi, a jego dzieci odważnie i pewne swojej wartości wyfrunęły z
gniazda…
Komentarze
Prześlij komentarz