„Poszukiwanie prawdy”
Postępując wbrew logicznym
zasadom, których przestrzegania wymagało prawo, człowiek odkrył, że nie może
poczuć się wolny. Wydawało się, że już nic nie jest w stanie uchronić go przed
zniewoleniem. Odkrywając kolejne karty w talii bez jokerów, zauważył, że nie
może być do końca szczęśliwym w sytuacji, w której w układance brakuje kilku
elementów. To właśnie one sprawiły, że po raz kolejny ważniejsze okazały się
słowa innych, aniżeli własne uczucia. Popadał w obłęd, bo z każdej strony
zaczynały otaczać go kontury postaci. Tych samych, przed którymi całe życie
uciekał. Nie było ich dużo, ale były potworne. Nie potrafił uchronić swojego
wnętrza przed ich inwazją. To one nakłaniały go do łamania prawa, ale to dzięki
nim wciąż był…wciąż żył…wciąż czuł…wciąż wierzył…Te cztery elementy stanowiły
sedno jego jestestwa. Nie był już w stanie wytłumaczyć, dlaczego wciąż trapiło
go poczucie, że kolejny dzień może być jego ostatnim.
Rozumiał jednak, że osobiście
powinien zatroszczyć się o swoją prawdomówność, bo w świecie, w którym dominuje
kłamstwo, nie ma dla niego miejsca. Myśli są wówczas na uwięzi, ciało spętane
łańcuchem, a ruchy ograniczone zakazem. Chcąc być wolnym, koniecznym było
pójście na ustępstwa. Mimo tego poczucia, nie potrafił przystać na to, by ktoś
inny decydował o jego myślach. Nie chciał pogodzić się z faktem, że inni ludzie
będą mówili mu, co jest dla niego właściwe, co pożądane, a co nieodpowiednie.
Nie chciał wyrazić zgody na to, by ktoś bliżej nieznany miał mu rozkazywać. Był
w kropce, bo jakąkolwiek podjąłby decyzję, nie mógł być pewien, że uchroni
siebie przed uzależnieniem się od innych.
Nie złożył podpisu pod
ostateczną wersją dokumentu. Miał świadomość tego, że poniósł porażkę, że jego świat właśnie runął niczym domek z kart. Zdał sobie
sprawę, że podpisanie cyrografu nie miałoby żadnego
znaczenia, bo w świecie, który zna, wszystko jest względne, a nawet największe
kłamstwo powtarzane po wielokroć, prędzej, czy później staje się prawdą…czy
tego chcemy, czy nie…
Komentarze
Prześlij komentarz