"Spaghetti na obiad"

Tosia z Krzysiem klocki rozkłada,
Zabawa świetnie się dziś układa.
Dopóki nikt im tu nie przeszkadza,
A na pomysły różne się zgadza.
 
Po chwili słychać stukot wesoły,
Tak w drzewo stukają dzięcioły.
Taneczny rytm w lesie nadają,
Wyczekiwaną melodię grają.

Tosia z klocków śmigło zrobiła,
A Krzysia baza ich ucieszyła.
Makaron jest już ugotowany,
Na stole czeka obiad podany.

Mama do kuchni woła ich głośno,
Na dworze robi się bowiem mroźno.
Pora na chwilę przerwać zabawę,
Zjeść przyrządzoną przez mamę strawę.

Ale dzieci nie są wcale głodne,
Jedzenie nie jest dla nich istotne.
Dla nich zabawa tylko się liczy
I pomysłów mnóstwo, kto je zliczy?

Dzieci, jak głodne same się zjawią,
A teraz niechaj dobrze się bawią.
Obiad nie zając, nie ucieknie stąd,
Może poczekać odtąd dotąd potąd.

Komentarze

Popularne posty