"Spełniony miś"
Dziś, gdy
Oli miś,
Zwołał naradę dla maskotek domowych
„Pomóżmy misiowi, bo dobry uczynek zrobić jest gotowy”.
Zebrały się więc wszystkie zwierzęta,
A lis oznajmił – „Narada rozpoczęta”.
Pierwsze głos zabrały jagnięta,
Wołając: „Zrób nam przysługę i przegoń wilczęta!”
Następnie mrówka, choć ledwie widoczna,
Krzyknęła: „Dla mnie pomoc potrzebna całoroczna.
Jestem przepracowana, nie mam już siły,
A inne mrówki strajk ogłosiły.”
Po mrówce słoń jest w kolejności,
Mikrofon w jego dłoni nawet nie zagościł.
Zatrąbił tylko głośno, uciszając rosnący gwar,
„Misiu, chodź raczej ze mną ugasić ten pożar”.
Lis, choć już bardzo słuchaniem zmęczony,
Podsunął misiowi pewien pomysł szalony.
Chodźmy i wejdźmy na stół salonowy,
Zaśpiewajmy dla Oli, dziś jej bal urodzinowy.
Jak postanowili, tak uczynili.
Odważnie na stół weszli, dalsze kroki poczynili.
„Sto lat” zaśpiewali, życzenia dodali,
Przy głośnym aplauzie wnet zabisowali.
Po skończonym przyjęciu i prezentów wzięciu,
Ola ujrzała szczęśliwego misia na zdjęciu.
Leżał już w łóżku, oczy miał zamknięte,
Śnił o wszystkim, co dziś zostało osiągnięte.
Kochany,
pluszowy miś,
Usłyszał –
„Coś dobrego zrób dziś”,
Odwiedził
lisa, którego nazywano „Żartowniś”.
Lisowi temu, choć był bardzo pomysłowy,
Nie
przychodziło nic ciekawego do głowy.Zwołał naradę dla maskotek domowych
„Pomóżmy misiowi, bo dobry uczynek zrobić jest gotowy”.
Zebrały się więc wszystkie zwierzęta,
A lis oznajmił – „Narada rozpoczęta”.
Pierwsze głos zabrały jagnięta,
Wołając: „Zrób nam przysługę i przegoń wilczęta!”
Następnie mrówka, choć ledwie widoczna,
Krzyknęła: „Dla mnie pomoc potrzebna całoroczna.
Jestem przepracowana, nie mam już siły,
A inne mrówki strajk ogłosiły.”
Po mrówce słoń jest w kolejności,
Mikrofon w jego dłoni nawet nie zagościł.
Zatrąbił tylko głośno, uciszając rosnący gwar,
„Misiu, chodź raczej ze mną ugasić ten pożar”.
Lis, choć już bardzo słuchaniem zmęczony,
Podsunął misiowi pewien pomysł szalony.
Chodźmy i wejdźmy na stół salonowy,
Zaśpiewajmy dla Oli, dziś jej bal urodzinowy.
Jak postanowili, tak uczynili.
Odważnie na stół weszli, dalsze kroki poczynili.
„Sto lat” zaśpiewali, życzenia dodali,
Przy głośnym aplauzie wnet zabisowali.
Po skończonym przyjęciu i prezentów wzięciu,
Ola ujrzała szczęśliwego misia na zdjęciu.
Leżał już w łóżku, oczy miał zamknięte,
Śnił o wszystkim, co dziś zostało osiągnięte.
Komentarze
Prześlij komentarz