"Serce"


Witajcie Dzieci!

Mówiono mi wiele razy, że chciałybyście mnie bliżej poznać. To ja, każde z was mnie zna. Wiecie dobrze, że jestem niezbędne do życia. Niektórzy mówią nawet, że życie to ja, a ja to życie. Czuję się wówczas naprawdę wyjątkowo. Czuję, że każdy, kto mówi w ten sposób, docenia moje znaczenie i rolę, jaką odgrywam w życiu ludzi. To jest niesamowite, jak wiele ode mnie zależy. Przekonuję się o tym każdego dnia. Dla wielu jestem kompasem, prawdziwym drogowskazem. Wskazuję możliwe drogi, którymi pragnę prowadzić człowieka. W swoim postępowaniu kieruje się niemal wyłącznie instynktem. Zachęcam każdego, żeby chociaż spróbował przez chwilę pobyć ze mną sam na sam. Jestem światłem, jestem nadzieją i jestem pokorą. Bywam smutkiem, łzami i goryczą. Niekiedy mogę być też gniewem, cierpieniem oraz krzykiem. Jestem każdą emocją i wszystkie one są odpowiednie. Nigdy nie pozwólcie na to, by ktokolwiek wmówił wam, że czegoś czuć nie możecie lub czegoś czuć nie wypada, np. złości, zdenerwowania, wstydu. Powtórzę raz jeszcze, macie prawo do wszelkich uczuć i wynikających z nich zachowań! Pamiętajcie o tym! Nie skrywajcie emocji w sobie. Macie prawo do mówienia o nich. Korzystajcie z tej możliwości. Będziecie czuli wówczas, że postępujecie w zgodzie z własnym sumieniem.

To dzięki mnie poznajecie też czym jest miłość. To najważniejsze uczucie w życiu każdego człowieka. Kochajcie swoich najbliższych: rodzinę, przyjaciół i zwierzęta. Słyszę czasami, jak mówicie, że potrafię rozświetlić każdą drogę, a będąc światłem, potrafię wskazywać tę właściwą, która prowadzi do obranego wcześniej celu. Wiem, że to, co mówię, jest być może dla was trudne do zrozumienia. Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak miłość jest warta wszelkich poświęceń. To ona towarzyszyć będzie wam przez całe życie, to ona będzie jego projektantem i to ona będzie fundamentem wszystkiego.

Niekiedy bywam zbuntowane. Przekonacie się o tym sami i to pewnie już niedługo. Część z was, a być może większość, pozna dokładnie co mam na myśli. Dowiecie się, czym jest mój bunt, mój sprzeciw wobec rzeczywistości. Będę wtedy odczuwać lęk, cierpienie, odrzucenie, niezrozumienie i całe mnóstwo innych emocji. Będę pragnąć wybuchu rewolucji! Przyjmijcie to. Nie walczcie wówczas ze mną. Tak już po prostu jest. Ja również mam swoje prawa i uszanujcie je. Jestem silne, ale niekiedy i ja potrzebuję wsparcia. Zwłaszcza, gdy otoczenie nie rozumie, a przez to nie zgadza się z moim przeróżnymi pomysłami. Stańcie w mojej obronie, potrzebuję was. Gdy przejdziemy razem przez ten trudny dla nas czas, będziemy rozumieli się lepiej i staniemy się mocniejsi. Nawet silna wichura nie będzie w stanie zachwiać naszej równowagi. Pomóżcie! Podążajcie za moim głosem przez całe życie. Chcę być nieustannie waszym sprzymierzeńcem i chcę stać po waszej stronie. Gdy nasze pragnienia, potrzeby i cele będą tożsame, będziemy szczęśliwi. Będziemy żyć pełnią życia. Z całych sił będę starać się budować w was poczucie własnej wartości, godności i… nauczę czym jest prawda. Tak, bo prawda jest najważniejsza!


Komentarze

Popularne posty