Rozczarowanie

Zdradził on tę tajemnicę, że nie boi się niczego.
Zlekceważył obietnicę, zdał on sobie sprawę z tego.
Cisza wtem zapanowała, niepokojem wypełniona,
Z rozkoszą się przyglądała, balu pora zakończona.

Zawodowa tajemnica, interesy uwzględnione,
Poszerzona to źrenica, rachunki niezapłacone.
Krwista krew w nim pulsowała, choć niczego nie pamiętał,
Dobrze ona to wiedziała, powierzchnia cała pomięta.

Co zostało ustalone? Jak i kiedy? Nie wiedziała!
Ulepszenia wprowadzone, wszystkie je akceptowała.
Od ręki wprost to zrobiła, wrażenie się odnosiło,
Na wystawę zaprosiła, trudniej dziś niż wczoraj było.

Tak podobni wszyscy oni, żywej duszy tu nie było,
Czas ich równo z nami goni, lat już wiele im przybyło.
Wzrok ukradkiem odwracano, taki to ich obraz własny,
Do tematu nie wracano, ich marzenia dawno zgasły...

Komentarze

Popularne posty