Formuła

Szczytem nieporozumienia zdegustowane spojrzenie.
Z nim dziś miałem do czynienia, to ostatnie okrążenie.
Spojrzeniem swym poraziła, nic już nie odpowiedziałem.
Tak bardzo się wyzwoliła, przed siebie za nią spojrzałem...

Chciała, żebym się domyślił, patrzyła na mnie badawczo.
Powtarzałem własne myśli, odczytywała poznawczo.
Czy to nie za dużo naraz? Więź tak niewytłumaczalna.
Będę bronił swego zdania. Więź ta nad wyraz realna.

Zmiany te dla nas korzystne? Roszczę sobie pewne prawa.
Zasady nie są przejrzyste. Nie chcę nikogo udawać.
To mi coś przypomnieć miało. Czuję, wyprzedzam zdarzenia.
Swą formułę wyczerpało. Będzie próbą zapomnienia...


Komentarze

Popularne posty