Nieplanowane spotkanie
Szaleńczo chcę opowiedzieć...o swym podekscytowaniu!
Prozą nieco opowiedzieć, o nieplanowym spotkaniu.
Wprost cudowna niespodzianka, zegara głosem wahadło.
Pełna kawy filiżanka, słowa nie chcą przejść przez gardło...
Cóż mógłbym tutaj powiedzieć? Karty swoje dziś odkryłem.
Nie potrafiłem usiedzieć, nad myślą twą się schyliłem.
Czy coś dziś się wyjaśniło? Pominęliśmy milczeniem...
Chciałbym, żeby się zdarzyło? Wzrok twój spojrzał ze zdziwieniem.
Jestem przede wszystkim szczery. Potrzebuję zrozumienia.
Zlikwidowane bariery, pozbawione już znaczenia.
Przywitałaś mnie z radością, rozjaśniło mnie się w głowie.
Z prawdziwą delikatnością...umysł mój resztę dopowie.
Zaskoczenie nieustanne, biorę za dobrą monetę.
Szykowałem się starannie, zasunąłem tę roletę.
Pomyślałaś z przekonaniem, wiem, że duszy nie zamknęłaś.
Zupełnie niespodziewanie, tak subtelnie napomknęłaś.
Chcę dzisiaj się delektować, nawet rozpocząć konsumpcję.
Własne myśli pielęgnować, wnętrze me toczy dyskusję.
Prawo mam przecież do szczęścia, sprawnie je realizuję.
Wiem, droga trudna do przejścia, smak nowy chętnie spróbuję...
Komentarze
Prześlij komentarz