Z samym sobą...

W dobrym humorze dziś wstaję, a gdy otwarte już oczy,
Myślom przestrzeń swą oddaję, mało co dziś mnie zaskoczy.
Los nade mną dzisiaj czuwa, droga do celu prowadzi.
Wiem, że to kolejna próba, moja możliwość kreacji.
Poszukuję odpowiedzi, głaszczę siebie wciąż po głowie,
Do równowagi prowadzi, gdy łysiną pieszczę dłonie.

Pracuję z ogromną pasją, niczego nie chcę żałować.
Obraz przedstawiany z gracją, nowych kształtów chcę próbować.
Zarażam los cierpliwością, nieodparte mam wrażenie,
Z odpowiednią starannością...głowy mojej podniesienie.
Jeśli trzeba będę walczyć, niczym się już nie obwiniam,
Nie potrzebuję tłumaczyć, wiem, że błędów moc popełniam.

Jestem już przygotowany, gdy to sobie uświadamiam,
Dialog ważny nawiązany, z samym sobą porozmawiam.
Wiele sobie wybaczyłem, chciałbym czasem przestać myśleć.
Jeszcze więcej odpuściłem, staram się w świetle tym błyszczeć.
Kreuję kształtne obrazy, sam dziś tworzę piękne chwile.
Łamać staram się zakazy, gdy zechcę chwile umilę.

Blokada podświadomości poprowadzi mnie do celu.
To brak odpowiedzialności? Dziś zabrakło mi oddechu.
Czasami głupstwa popełniam, to w emocjach zapisane.
Dystansu jednak nabieram, wierzę we współodczuwanie.
Głęboko zakorzeniony, często bezkompromisowy...
W nocy przez sen przebudzony, jestem zbytnio drobiazgowy?

Liczę na swą intuicję, działam mobilizująco.
Czekam wciąż na propozycje, brzmi to tak obiecująco.
Jedna sprawa mnie nurtuje... wnioski pochopne wyciągam...?!
O losie swym decyduję, myślami dobro przyciągam.
Nie mam żadnych wątpliwości, że góry przenosić mogę.
W pełni zaufam przyszłości...wiem odnajdę własną drogę...

Komentarze

Popularne posty