"Dla Michała"
Dziś, gdy gości
tłum się zbierze,
Niepotrzebne są
talerze.
Ty ugościsz nas
menażką,
A my Ciebie taką
fraszką…
Zastanawiam się
od rana
I to rzecz jest
niesłychana!
Czy to sen jest,
czy to jawa?
Czyja to
Michałku sprawa?
Znamy Ciebie
wszyscy dobrze,
Życzliwością
dziel się mądrze.
Zdolny jesteś i
troskliwy,
Choć czasami
zbyt leniwy.
Skorpion jesteś
zodiakalny,
Gracz jest z
Ciebie maniakalny.
„Fifa” – tytuł aktualny,
Wiek szesnasty,
radykalny.
Jak w historii
Polski zresztą,
Rzeczpospolitą
szlachecką.
W kraju naszym
odrodzenie,
A twych pasji
narodzenie.
W wojsku musztra
niesłychana,
Tyś największy
śpioch od rana.
Lubisz chodzić w
swym mundurze,
Bardziej niż w
bluzy kapturze.
Od dziś nowe
prawa zyskasz,
Stąd humorem
dobrym tryskasz.
Gdy szesnaście
lat skończyłeś
Prawko na
traktor zrobiłeś.
„Za mundurem
panny sznurem”-
Napisałeś kiedyś
piórem.
Szczerość cnotą
Twoją wielką
Krocz przez
życie z oficerką.
Być wojskowym to
nie wszystko,
Często wbiegasz
na boisko,
Piłka nożna,
koszykówka,
A nazajutrz jest
kartkówka.
Ty nieśmiałym,
cichym głosem,
Niczym słoń Trąbalski
nosem,
Z miną smutną i
zaspaną,
Już od progu
wołasz panią.
„Zapomniałem,
zapomniałem
Rankiem z łóżka
wstać nie chciałem.
Zaprosiłem pół
rodziny,
Dziś są moje
urodziny”.
Komentarze
Prześlij komentarz