"Morza szum"
Nie podoba mi się wcale,
Gdy na plaży, w tym
upale,
Choć okryty w morską
falę,
Ktoś odchodzi i to
trwale.
Zawołano- „ideale”,
Mówią, że to w pełnej
chwale,
Niczym Syzyf na swej
skale…
Nie zapomnę o tym
strzale.
W mej pamięci to
utrwalę,
W moim sercu też ocalę,
Lecz pamiątkę każdą
spalę.
I choć ręce tak niedbale
Zapisują słowne żale,
Wiem, przechylę wagi
szalę.
Wszystkie mity wnet
obalę,
Wierząc w prawdę nadal
stale.
Dziś, gdy oczy tak
ospałe,
Tożsamości nie ustalę,
Ale własną rzecz uchwalę,
Przy niewielkim twym
udziale.
Komentarze
Prześlij komentarz